Apacz najwięcej szczęścia czerpie z aktywności zimowych - skakanie po zaspach i pokonywanie kilometrów w mroźnym otoczeniu to jest to co kocha najbardziej. A jak On jest szczęśliwy to i my. Prawdę mówiąc, dzięki niemu pokochałam zimę! Taką prawdziwą ze skrzypiącym śniegiem pod butami. Jednak efekt cieplarniany sprawia, że trzeba szukać śniegu zimą. Tym razem padło na Izery.