niedziela, 2 grudnia 2018

Rumunia z psem: Park Narodowy Apuseni - polana Glavoi



Nie od dziś wiadomo, że w Rumuni nocowanie na ,,dziko'' jest dozwolone. Można rozbić obozowisko w dowolnym miejscu, nie przeszkadzając nikomu dookoła oczywiście. Prywatne pola czy ścieżki, którymi prowadzi się bydło na wypas lepiej omijać choć nawet w takich miejscach nie spotkaliśmy wrogo nastawionych tubylców. Wręcz przeciwnie. W każdym razie nie trzeba szukać super ukrytych miejscówek aby spokojnie przespać noc w aucie czy w namiocie. Jedynie w Parkach Narodowych lepiej tego nie praktykować bo można słono za to zapłacić. Jest jeden taki Park Narodowy, zwie się Apuseni Natural Park. Kryje w sobie miejsce magiczne!



Zanim wyruszyliśmy w podróż do Rumuni znalazłam w sieci informację o parku narodowym, w którym również można legalnie rozbić namiot nie płacąc przy tym ani jednego LEJ'a. Zapisałam w kajeciku nazwę tego miejsca i zaznaczyłam wielkim wykrzyknikiem na marginesie jako konieczne do odwiedzenia. Jadąc już z południa kraju na północ w drodze powrotnej ustawiliśmy nawigację na góry zachodniorumuńskie - Apuseni. Karpaty rumuńskie, którymi pokryta jest większość państwa robią ogromne wrażenie. 

Późnym wieczorem jechaliśmy krajówką nr 763. Jest to droga jakich wiele w Rumuni. Z pięknym widokiem i mnóstwem serpentyn między górami. Zgodnie z nawigacją dotarliśmy do punktu gdzie miało znajdować się legalne obozowisko dla turystów. Był to jeden ze szczytów i nie znaleźliśmy żadnej ścieżki bocznej. Pozostało jechać dalej - w dół lub zawrócić. Na szczęście zawróciliśmy bo gdzieś nam mignął rozjazd po drodze. Po chwili znaleźliśmy upragniony znak. Drewniana tabliczka wskazująca naszą dzisiejszą przystań. Z drogi asfaltowej trzeba było zjechać na szutrową, całkiem dziurawą ścieżkę polną. Warto posiadać samochód z wyższym zawieszeniem choć te bardziej nowoczesne również dawały rade (jadąc 5 km/h ;)). Po jakiś dwóch-trzech kilometrach podskakując przy 20 km/h, mijając co chwilę pasterzy ze swoimi stadkami owiec, świń i kilka wolno-chodzących osiołków ujrzeliśmy to na co już długo czekaliśmy. Dotarliśmy na miejsce tuż przed zmrokiem więc udało nam się dostrzec na polance poniżej szutrówki kilka namiotów, niejedną przyczepę kempingową, parę drewnianych kiosków i iskrzące się ogniska! Trafiliśmy do raju - pomyślałam! Choć nie spodziewałam się tak dużego ruchu we wrześniu. 

Oto Polana Glavoi! Cóż to za cudowne miejsce! Zobaczcie sami: 

Rumuński pamiętnik z wakacji


Ale wypas!






Miejsce to tak nam się spodobało, że postanowiliśmy odpocząć i spędzić tu kolejną noc. Podobało się nie tylko nam. Apaczowi również przypadło do gustu. Nie brakuje tam bezpańskich oraz pasterskich psów - wszystkie przyjaźnie nastawione i szukające miłości oraz kompana do zabawy. Pełno jest też krów wylegujących się na słońcu i pasących się dzwoniąc przy tym wesoło dzwonkami wiszącymi przy szyi. Czasem świnie przechadzają się między namiotami i regularnie przecinają polane pasterze niekiedy z całą rodziną prowadząc stada owiec i krów na górski wypas. Pole namiotowe przecina niewielki strumyk. W kilku barach można spróbować tutejszych specjałów. Rumuńskie potrawy są pyszne i niedrogie. W tym miejscu wszystko smakuje wyśmienicie a z takim widokiem człowiek czuje się niebiańsko. Szlaki są dobrze oznaczone również w języku angielskim a ludzie bardzo pomocni i przyjaźnie nastawieni do siebie.






Takie rzeczy tylko w Rumunii!

Jak myślicie, kto wygrał?

Kolejna rumuńska miłość



4 komentarze:

  1. Miejsce magiczne :) spedziliśmy tam koło tygodnia. NA weekend zjezdza się tyle cudownych i rozśpiewanych biwakowiczów, że namioty wyglądają jak gęsto zarośmięty las grzybami :) było kilkaset namiotów, fajne doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co lepszej wyprawy na motoyklu nie miałem

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Polany Glavoi wychodzilem na Cetatile Ponorului.
    Wielkie zaoadlisko z jaskiniami chwilami trudnym podejsciem i zejsciem z kladkami i lancuchami.
    Piekne miejsce.
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisz mi krótki komentarz na maksymalnie 20 słów o blogu dla psów. Komentarz nie może powtarzać się z wcześniejszymi, ma być unikalny. Napisz tekst tak aby wyglądał naturalnie. https://nasze-psy.pl/

    OdpowiedzUsuń