Apacz najwięcej szczęścia czerpie z aktywności zimowych - skakanie po zaspach i pokonywanie kilometrów w mroźnym otoczeniu to jest to co kocha najbardziej. A jak On jest szczęśliwy to i my. Prawdę mówiąc, dzięki niemu pokochałam zimę! Taką prawdziwą ze skrzypiącym śniegiem pod butami. Jednak efekt cieplarniany sprawia, że trzeba szukać śniegu zimą. Tym razem padło na Izery.
Plemie Apacza
sobota, 11 stycznia 2020
czwartek, 13 czerwca 2019
Hard Dog Race 2019 Góra Kamieńsk
Po pierwszej edycji HDR w Zawiesiuchach byliśmy pewni że jeżeli ten bieg znów pojawi się w Polsce to weźmiemy udział.
niedziela, 2 grudnia 2018
Rumunia z psem: Park Narodowy Apuseni - polana Glavoi
Nie od dziś wiadomo, że w Rumuni nocowanie na ,,dziko'' jest dozwolone. Można rozbić obozowisko w dowolnym miejscu, nie przeszkadzając nikomu dookoła oczywiście. Prywatne pola czy ścieżki, którymi prowadzi się bydło na wypas lepiej omijać choć nawet w takich miejscach nie spotkaliśmy wrogo nastawionych tubylców. Wręcz przeciwnie. W każdym razie nie trzeba szukać super ukrytych miejscówek aby spokojnie przespać noc w aucie czy w namiocie. Jedynie w Parkach Narodowych lepiej tego nie praktykować bo można słono za to zapłacić. Jest jeden taki Park Narodowy, zwie się Apuseni Natural Park. Kryje w sobie miejsce magiczne!
Etykiety:
apuseni,
apuseni natural park,
camping,
dzika noc,
glavoi,
góry,
kemping,
noc na dziko,
padis,
padisz,
park narodowy,
płaskowyż padis,
podróże,
polana glavoi,
rumunia,
rumunia z psem
Subskrybuj:
Posty (Atom)