piątek, 28 lipca 2017

Zwycięstwo ma smak Alpha Spirit



Pamiętacie jak kiedyś narzekałam na Apacza - niejadka? Dziś już nie mam z tym problemu. A wszystko zaczęło się pewnego pięknego dnia...


Kiedy wybraliśmy się na nasz pierwszy Dog Trekking dużą część bagażu zajmowały zamrożone porcje surowego mięsa dla psa. Na szczęście w agroturystyce, w której wynajęliśmy nockę poprzedzającą marsz z psem na orientację była lodówka z zamrażalnikiem i mogliśmy spokojnie przetrzymać w niej kilka kilogramów jedzenia. O dżdżystym poranku w drodze do Lublińca zorientowaliśmy się, że wszystko co pies miał dostać tuż po przejściu 30 kilometrów i dotarciu na metę zostało w agro. Cóż. Wracać nie było czasu, postanowiliśmy zrobić to wieczorem po imprezie. W trakcie naszego karkołomnego marszobiegu opowiadałam Kasi (od Bohuna) jaki to Apaczek jest wybredny. Jak to po kilkudziesięciu dniach odechciało mu się jeść surowiznę i jak wiele mięsa nam się marnuje i trafia do kosza a pies zamiast przytyć wciąż chudnie. Po całej kilkugodzinnej wędrówce Kasia zapytała czy może dać Apaczowi tackę karmy Alpha Spirit. Z niepewnością w głosie odpowiedziałam ,,wątpię żeby zjadł ale spróbujmy"! Usadziliśmy więc psiaki obok siebie i każdy dostał swoją michę. Jakież było moje zdziwienie gdy mój pies łapczywie zaczął pochłaniać zawartość plastikowego pudełeczka. Nie wiedziałam jak zbierać szczękę z ziemi :)




Kilka dni później, po kolejnych surowych udkach i karkówkach kończących w koszu na śmieci zamiast w psim żołądku zaczęliśmy się ostro zastanawiać nad kupnem owej Aplhy. Początkowo skusiliśmy się na zakup kilku tacek o smaku MULTIPROTEIN i kilku ONLY FISH. Bez ceregieli i stopniowej zmiany diety przerzuciliśmy się na suchą acz miękką karmę. Bo co to za stopniowanie jak panicz sam od pewnego czasu już zaprzestał jeść czyste, naturalne i drogie mięsko. Natychmiastowo w misce wylądowały niewielkie granulki pachnące świeżą rybką. Jak szybko w niej się znalazły tak szybko zniknęły! Na pierwszy ogień dostał smak ONLY FISH bo byliśmy przekonani, że ta, którą z takim smakiem pochłonął na DT zostanie z nami na dłużej a MULTIPROTEIN była tylko dla sprawdzenia i upewnienia się co do gustu naszego wybredziocha. I tu kolejne zaskoczenie. Po zasmakowaniu tej drugiej, rybno-mięsnej opcji nie chciał wracać do poprzedniego smaku. Tak więc kilka tacek ONLY FISH leży w szafce do dziś a w domu gości już kolejna wielka paka MULTIPRTOTEIN. Więc dzisiaj na niej się skupię i troszkę więcej opowiem o co tyle szumu ;)






Alpha Spirit jest hiszpańska marką nie tylko karm ale także naturalnych gryzaków i przysmaków dla psów jak i dla kotów. Marka stawia na naturalność i pochodzenie psów i tak też zbilansowane są ich produkty. Nie ma w nich zbędnych zbóż i konserwantów. Jedyne konserwanty jakie można znaleźć w składzie to zioła: tymianek i rozmaryn. Co ważne z tyłu opakowania mamy dokładnie wypisany procentowo skład poszczególnych mięs także opiekunowie psich alergików mogą spać spokojnie. Karma jest hipoalergiczna więc ryzyko alergii jest minimalne ;)





Karma MULTIPROTEIN to karma sucha miękka, bogata w łatwo przyswajalne białka wzmacniające mięśnie i kości. Produkt jest w 100% naturalny, przygotowywany w niskiej temperaturze, dzięki czemu karma zachowuje właściwości odżywcze. Wysokiej jakości składniki, otrzymujemy od lokalnych dostawców. Mają one wpływ na zdrową i lśniącą sierść czworonoga. Zawiera aż 85% mięsa, kwasy omega, wzmacniające układ odpornościowy.
Nasza karma zapakowana jest w pojedyncze tacki po 210g. Daje to wygodę karmienia i gwarancję świeżości. Miękkie kostki i odpowiednio przygotowana formuła sprawiają, że karma odpowiednia jest zarówno dla szczeniąt jak i dorosłych psów, także tych najbardziej aktywnych!
Nasza karma ma jakość human-grade. Oznacza to, że każdy ze składników dopuszczony jest do spożycia także dla ludzi.




Skład: 85% świeżego mięsa i świeżych ryb (25% świeżego kurczaka, 20% świeżej wieprzowiny, 20% świeżej wątroby wieprzowej, 20% świeżych ryb śródziemnomorskich), kiełki roślin strączkowych (groch zielony, groch biały, soczewica jadalna), jajka, marchew, jagody, gliceryna, wyciąg z Yucca Schidigera, ekstrakt drożdżowy z Sacharomyces cerevisiae, tauryna, glukozamina, siarczan chondroityny. Naturalne konserwanty: tymianek i rozmaryn.  
Skład analityczny: białko (min) 34%, tłuszcz (min) 15%, włókno surowe (max) 1%, popiół (max) 7%, wilgotność (max) 26%, Omega9 (min) 4%, Omega6 (min) 3,7%, Omega3 (min) 2%, EPA (min) 0,15%, DHA (min) 0,7%, tauryna (min) 1.300 mg/kg, siarczan chondroityny (min) 1.200 mg/kg, glukozamina (min) 1.000 mg/kg, wapń 1,52%, fosfor 1,11%, magnez 0,17%, sód 0,39%, miedź 10 mg/kg, cynk 80 mg/kg, żelazo 110,6 mg/kg, selen 0,41 mg/kg, witamina A 17 kIU/kg, witamina D3 560 IU/kg, witamina E 770 IU/kg, witamina B 156 mg/kg, witamina K 170 µg/kg.







Alpha Spirit to przede wszystkim WYGODA! Porcje karmy zapakowane są w osobne tacki po 210 gram. Każda z nich jest niewielkich rozmiarów, szczelnie zamknięta i lekka. Dostępne są opakowania:

  • 1,47 kg czyli 7 tacek po 210 gram,
  • 5,67 kg czyli 27 tacek po 210 gram.
  • 9,45 kg czyli 45 tacek po 210 gram.

My zamawiamy tą największą paczkę i starcza nam na około miesiąc. Po zamówieniu z oficjalnej strony Alphy kurier dostarcza nam karmę pod sam próg domu w przeciągu kilku dni i cały miesiąc mamy z głowy. Do tej pory co tydzień lataliśmy do sklepów mięsnych i targaliśmy do domu (pod górkę) kilka pełnych siatek mięsa. Później następowało dzielenie mięsiwa na porcje i załadowanie całego zamrażalnika krwistym żarciem. A co za tym idzie cała lodówka i blat były zachlapane.

Jednak największą wygodę można odczuć podczas wyjazdów! Nie wyobrażam sobie męczyć się z mrożonkami podczas naszego ostatniego kilkudniowego tripa w większości spędzonego w trasie. Lodówka turystyczna na pewno by nie zmieściła załadunku na całą podroż nie mówiąc już o tym, że ciężko byłoby ją upchnąć w samochodzie ;) Kupno mięsa dobrej jakości za granicą też może być nie lada wyzwaniem i dodatkowym sporym wydatkiem. A tak: jedna reklamówka tacek! Szczelnie zapakowane i zawsze świeże :) Ba! Nawet nie trzeba wozić ze sobą dużej miski bo wystarczy oderwać wieczko i voila! Gotowe do spożycia :)




Bardzo ciekawe w tym przypadku jest to, że jest to karma sucha, absolutnie niepsująca się a jednak miękka. Myślę, że za to ma ogromnego plusa od Apacza ponieważ na początku naszej wspólnej przygody próbowaliśmy zaprzyjaźnić się z wieloma suchymi karmami różnych firm, smaków i różnej wielkości. Nawet gdy próbował ją jeść to po jednej próbie pogryzienia kulek wszystko lądowało wyplute na podłodze. Zaznaczam, że z uzębieniem u nas wszystko jak najbardziej ok ;) Sucha, miękka karma multiproteinowa Alpha Spirit jest zwarta jednak bez wysiłku można ją zgnieść w palcach więc żaden pies nie powinien mieć z nią problemu. Nadaję się zarówno dla szczeniaków, psów aktywnych jak i dla seniorów. Na opakowaniu znajduje się tabela z dziennym zapotrzebowaniem dla poszczególnych typów piesków.




Na koniec jeszcze kilka słów od nas i naszych spostrzeżeniach po rozpoczęciu trzeciego miesiąca z karmą Alpha Spirit. 

Apacz aby nabrać ciałka według naszych wyliczeń powinien zjadać półtorej tacki dziennie. No ale umówmy się, nic w życiu nie dzieje się idealnie książkowo, prawda? To też i nasz pieseł musi czasem odejść od reguły i zrobić sobie przerwę. Taki już z niego typ, że je tylko jak mu się wyraźnie zachce :) I od razu mówię, że w naszym przypadku nie działają żadne metody spalenia miski całkowitego czy połowiczego - sprawdzone info. W misce zawsze ma zapas karmy i jak sobie przypomni to podejdzie :D Zdarza się, że zjada ponad program a są dni, w których urządza sobie głodówkę. Choć te drugie na szczęście już są znacznie rzadziej niż kiedyś i ogólnie wychodzimy na zero. Czterołap nie tyje ale co ważne nie chudnie i chyba wreszcie pogodziliśmy się z faktem, że taki już z niego szczupły typ, fit pies po prostu ;)

Kolejną zmianę jakiej nie da się nie zauważyć na spacerach to.. no wiadomo, kupa. Ważna sprawa! Na BARF'ie bywało bardzo różnie. Często podczas jednego spaceru mieliśmy cały przekrój rodzajów kup. Od najbardziej twardych, których nie dało się zebrać bo się kruszyły po totalnie rzadkie.. na jednym spacerze! Ciężko było nam w takim przypadku manipulować stosunkiem kości do podrobów aby było idealnie. Odkąd zmieniliśmy dietkę nie było jeszcze żadnego, powtarzam ŻADNEGO przypadku ''nie do zebrania''. Idealne książkowe kupki :)

Podsumowując. Jak dla mnie, zmiana zdecydowanie na plus! Nie tylko wygoda ale i jakość świetna w stosunku do ceny. Więc jeśli masz dość BARF'a ale nie wiesz co mu dorówna to zdecydowanie polecam Alpha Spirit Polska! 


Źródło: http://sklep.alphaspirit.pl/

1 komentarz:

  1. U Tajgi z powodu alergii i wrażliwego brzuszka tylko rybna wersja wchodzi w grę. Kupiłam parę razy jako smaczki, bo niestety przy aktywności i przemianie materii mojej suki mocno trzepnęłoby nas po portfelu karmienie tą karmą... Na ogół żeby być najedzoną zawsze musi dostać prawie 2x więcej karmy niż producent przewiduje dla jej wagi. Jak zje mniej, to zje dosłownie każdą resztkę znalezioną w parku, czy na trawniku :/ Tajga jest psem, który pochłania natychmiast wszystko i zawsze, nigdy nie grymasiła. Super, że w końcu znaleźliście karmę, która Apaczowi smakuje :)

    OdpowiedzUsuń